Warhammer Sesje

Master of Onion

"Typ, który wydaje się wkręcić wszędzie, być zawsze przy najważniejszych wydarzeniach i wiedzieć najwięcej. Zna się z półświatkiem Marienburdzkim. Póki co jest pomocny i mam nadzieje, że to się nie zmieni. Bo jeżeli chce coś nam zrobić (a w szczególności ukraść mą lampę) to kiepski będzie jego los"
- Kibeth

"Znów przyszedł ten niziołek i wyżarł całą kuchnie! Co ja teraz podam innym gościom?! (płacz)"
- kucharz z jednej z karczma w Marienburgu

"Ej Tobias skocz po posłańca, żeby poroznosił rachunki! Tak może być ten dzieciak Hugo Wiśniowabaryłka. Tak wiem, że to niziołek, ale nie moja wina, że wygląda jak dzieciak. O jest już pan panie Hugo? Co, list dla mnie? O ktoś mnie zaprosił na rybę... CO?! NA RYBĘ?! Ej mały?! Tobias, gdzie się podział ten dzieciak!?"-
Carl, jeden z pomniejszych 'biznesmenów' w Marienburgu

Master of Onion

"Jego los jest już kiepski"
- Kibeth

Alauna

"Jego umiejetności aktorskie są niesamowite, przez większość czasu udając beztroskie dziecko i denerwując Wergiliusza, następnie potrafił poważnie opowiedzieć o tajemniczej wyspie ... Jego psychoza na tle liczby osiem i bezdenny żołądek to stanowczo jego znaki rozpoznawcze ..."
- Shylin, wysoka kapłanka

horned

Oparty o słup, w przytłumionym świetle latarni gazowej, stoi mała postać z rękoma splecionymi na piersi. Uśmiechnięta twarz okolona brązowymi kędzierzawymi włosami, bokobrodami i małą bródką, spojrzała na ciebie a bystre piwne oczy szybko obejrzały cię od stóp do głów. Niziołek odepchnął się od słupa, strzepnął nie istniejący kurz z kamizelki, poprawił kołnierz i wygładził pomięte odzienie dłonią. Rzucił jeszcze jedno spojrzenie na osobę przed sobą i uśmiechając się ciepło wyciągnął dłoń w powitalnym geście.

- Witaj w Marienburgu wędrowcze, jak mogę Ci dziś pomóc?