Warhammer Sesje

Vranz

"Człowiek ten bez wątpienia jest szpiegiem Mrocznych Elfów, co zresztą zostało potwierdzone. Jego z pozoru łagodna osobowość wzbudza zaufanie, jednakże pod nią kryje się coś jeszcze. Nallyn wydaje się plątać w swoich zeznaniach, co wzbudza jeszcze większe podejrzenia. Nie wiadomo w jakim stopniu może zgrozić nam i innym - mimo to należy zachować ostrożność."
-Wergiliusz "Obserwator"

"Ciekawostka: Nallyn wytrzymał 24 sekundy w starciu z sierżant Bianką - to rekord (wśród ludzi)"
-Wergiliusz "Obserwator"

Vranz

"On nie zginął... On "wyparował" z własnej woli i prawdopodobnie został gdzieś "przeniesiony", gdy już dowiedział się o nas wszystkiego, czego miał się dowiedzieć. Jednakże Drucci, dla których prawdopodobnie pracował, nie stanowią jakiegokolwiek zagrożenia, przynajmniej w Lustrii. Mimo to, i tak sądzę, że nadal bardzo dużo nie wie..."
Wergiliusz "Obserwator"

Vranz

"Niesamowite, jak niektórzy nie potrafią uczyć się na swoich własnych błędach i ignorują niebezpieczeństwo... Człowiek ten bez przerwy coś knuł przeciw nam, a ta sytuacja była kroplą przepełniającą kielich... eh... tym razem przesadził.. (Nigdy nie byłem dobry w przysłowiach) Nasze zachowanie można usprawiedliwić utratą poczucia bezpieczeństwa... Każdy by tak postąpił... Jednak teraz jest coś innego... Stał się jednym z "nich" jeśli można to tak określić... Ktoś mi kiedyś opowiadał o tym, jak "te" istoty mają się wobec wplywów pewnych sił... Zaczynam się pewnych spraw domyślać..."
-Wergiliusz "Obserwator"

Vranz

"Sądziłem, że razem ze swoją "przejściową śmiercią" minie mu ochota na misje przeciwko nam... Jednak najwidoczniej głupoty oduczyć się nie można... Cóż, przyjdzie i czas na kolejną lekcję..."
-Wergiliusz "Obserwator"

Vranz

"O rany.... Ten czło... Ta istota upada coraz niżej i niżej... Sam się pakuje w kłopoty.. Z własnej głupoty, czy z przekory, bądź ignorancji? Jak o nim pomyślę, to jestem za aborcją..."
-Wergiliusz "Obserwator

Vranz

"Więc to o to chodziło przez cały czas? Fakt... Niewielu by dało wiarę podróżom w czasie.. Wzbudziłbyś zaufanie, gdybyś od razu powiedział, w czym rzecz... Po co był cały ten cyrk? Dało się uniknąć tych paru "wypadków".. Chociaż one też chyba były zaplanowane przez kogoś z góry i w sumie dobrze się Tobie przysłużyły..."
-Wergiliusz "Obserwator"

Vranz

"Podróż z Tobą stała się niebezpieczna... Raz - wrogowie, dwa - nie wiadomo, co Ci strzeli do tego łba... Lepiej będzie, jeśli będę to obserwował z dystansu... A póki co, nigdy nie istniałem..."
-Wergiliusz "Obserwator"

Vranz

"Reprezentuje sprawy, których nie rozumie....
Ukrywa swój strach pod maską gniewu, ale pod tą maską zaczyna gnić.
To słabość. Życie, to ewolucja, walka o byt - nie ma tu miejsca na słabych.. Zwłaszcza, jeśli robią się irytujący i wkraczają w "terytorium mentalne" innych, aczkolwiek silniejszych "gatunków". Wyjątkowo terytorialne osobniki mogą mieć mu to za złe.
Zanihilować...?
-Wergiliusz "Obserwator"

Vranz

"Moja opinia o tym... przedstawicielu sił Chaosu zmienia się z minuty na minutę, niczym ścieżki pod okiem Pana Przemian... Nie wiem, co sądzić...
-Wergiliusz "Obserwator"