 |
Warhammer Sesje NASZE SESJE WARHAMMERA
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vranz
Warcaster
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekielna Otchłań
|
Wysłany: Wto 11:38, 12 Wrz 2006 Temat postu: Kibeth - powszechne wyobrażnie |
|
|
"Ogier..."
-Aldona, wieśniaczka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master of Onion
Hardcore Optimist

Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Twoich marzeń :P
|
Wysłany: Wto 17:33, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pechowiec
- Tendriel, elf z Ulthanu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Natala
Dziewica
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:31, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jest przystojny,zadziwia mnie jego postać w sumie jest bardzo oryginalny , te jego pazurki i ogólnie cała sylwetka ciała chmmmmmm ponoć niezły z niego ogier... nie powiem że nie intryguje mnie jego osoba bo ma w sobie to coś ... mutacje...
Bianka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master of Onion
Hardcore Optimist

Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Twoich marzeń :P
|
Wysłany: Wto 22:00, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
"Dziwny człowieczek, jednakże nieporadny. Gdyby nie to, że w ciągu 10 minut uratowałem mu jego ręce, marny spotkałby go los"
- El-Hazar, kupiec z Miasta Złodziei
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vranz
Warcaster
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekielna Otchłań
|
Wysłany: Śro 13:26, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
"To na pewno jakiś szlachcic o potężnej krwi i utraconej czci. Jego idealne rysy, błyszcząca skóra, mięśnie i to coś w oczach... Takiego wyglądu mógłby pozazdrościć każdy dobrze urodzony..."
-Lady Giliare, szlachcianka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master of Onion
Hardcore Optimist

Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Twoich marzeń :P
|
Wysłany: Śro 23:02, 13 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ten prosty rybak, mógł wydać takie przyjęcie?? Wolne żarty! Taki jak on nie miałby nawet złamanego grosza!
- kurtyzana z Miasta Złodziei
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nathaniel
Dziewica
Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie 22:41, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"[głaszcze kota]
Dziwny człowiek.
Na początku wydawał mi się po prostu niegroźnym, przezabawnym człowieczkiem. Rozmawiało mi się z nim swobodnie, w wielu kwestiach myśleliśmy podobnie; ja także staram się niczym nie przejmować, bawić się - to, że trochę inaczej rozumiemy rozrywkę niewiele znaczy.
[łyczek destylatu na rozjaśnienie myśli]
Ahhh...
Ostatnio jednak jego osoba zaczęła mnie martwić...
[kot zapiszczał z powodu zbyt dużego nacisku]
Wyraźnie chce odebrać mojemu mistrzowi Elizę. Nie o niego się jednak martwię. To silny człowiek. Zresztą nie można nikogo zmusić do miłości. Jeżeli miałaby być z nim nieszczęśliwa byłbym pierwszym który by ją od tego związku odmawiał. Bardzo się martwię... właśnie o nią!
[alarmujący pisk kota i nieudana próba ucieczki tegoż, kolejny łyk destylatu]
Biedna kobieta. Dopóki go nie spotkała była szczęśliwa, teraz nie potrafi taka być gdy nie ma go w pobliżu. Czasami ją odwiedzam... nie jest taka jak kiedyś, mało mówi, długie chwile spędza wpatrzona w nicość. Szczerze się o nią martwię. To nie jest szczęście. To co ją spotkało to przekleństwo. Bosh to człowiek o niesamowtej urodzie, rozumiem, że może się podobać. Jednak nie jest to osoba odpowiednia dla Elizy – zostawi ją gdy mu się znudzi. A to taka delikatna, tak wspaniała istota... nie mogę pozwolić by uczyniona została wobec niej krzywda!!
[łyk destylatu, kot zaczyna rzęzić]
Nawet nie wiem co uczynić!!
Postępować wbrew jej woli nie mam prawa: a ona go wyraźnie pragnie! Z drugiej strony jednak on NA PEWNO ją opuści...
[kot ginie duszony ciężką ręką]
...i będzie jeszcze bardziej nieszczęśliwa niżby zrobił to teraz!! Co za straszny dylemat!!! Czy mam prawo wtrącać się do cudzych wyborów nawet jeżeli uważam, że mam rację?! Czy mam być prawy czy dobry?! Na czym polegać ma moja miłość do niej?! Na zapewnianiu jej szczęścia czy na walczeniu o jej wolność?!!
[ciało kota ląduje na ścianie, wielki haust destylatu, drżącymi dłońmi szuka cygara]
Dlaczego to robisz?! Nie rozumiem cię... nie może to być po prostu chęć przygody: jest wiele kobiet które oddałyby ci się bez wahania... Nie wydajesz mi się być złym człowiekiem... Jednak bój się mnie, człowieku... Bój się mnie... lub przestań!!!
[wpatrzony w ciało kota zapala miodowe cygaro]"
- Nathaniela von Luminberg, na kacu - monolog do kota.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
horned
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro 21:47, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
"Przystojny... bezczelny.. piękny.. urokliwy... czy można pokochać kogoś takiego?... czy wypada patrzeć w oczy martwej miłości? Nie? Dlaczego? Nuda, nuda, nuda... miłość... szaleństwo... układy rodzinne... mentalna rozkosz.. "
-Eliza Von Gluker (przemyślenia)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
horned
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 18:50, 21 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
" Khraa!! i po co on idzie się włamać do Eryka ?... Mój pan się o niego martwi.. sam nie wiem dlaczego. Z powodu faktu braku pieniędzy świat się nie kończy.. a ten już chce okradać... niech demony otchłani mają go w swojej opiece bo nikt inny po za zakochanymi martwymi kobietami mu nie pomoże..
Śmierć przez obcas w oku to śmierć naturalna... bo obcas w oku naturalnie zabija .. Khra Khra!!... "
Tanatos - Rozmowy pod czerwoną brzozą..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rajter
Lewa Ręka Admina
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere in the Twisting Nether
|
Wysłany: Nie 0:18, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"To smutne, że włamał się do lorda Eryka. Ja jestem tolerancyjny i cierpliwy. Nie morduję ze względu na zemstę ani prywatne powody. To o wiele za prymitywne. Rozumiem nawet jego ogłupienie fałszywymi bogami i chciwość. Cóż... niestety nic jednak nie poradzę na kontrakt. Dostałem na Ciebie zlecenie mój drogi. Twój koniec nie jest bliski. Będziesz sam błagał żeby umrzeć kiedy dostarczę Cię Erykowi."
Nallyn, przemyślenia podczas toalety porannej przed podróżą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rince
Łoś Tzeentcha
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:13, 03 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"Zapiszę się w dziejach jako najsławniejszy ogrodnik!" ech Kibeth...mam nadzieję, że przeżyłeś i że czegoś Cię to zajście w Bretonii nauczy. Jednak znając Twoją arogancję, to niewiele z tej lekcji wyniesiesz, a szkoda. Tak naprawdę, nigdy nie będziesz ogrodnikiem pierwszej klasy, no chyba, że w swoim, już niedługo martwym, mniemaniu.
- Hugo podczas powrotu do Marienburga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwan
Zakonnica
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TZ
|
Wysłany: Nie 14:39, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"Chodzaca sakwa zlota. Wystarczy tylko rozerwac go na czesci, a pieniazki poleja sie jak scieki plynace w kanalach Marienburga. Nie moge sie doczekac az go zlapiemy i zabijemy, oby tylko Eryk mial tyle zlota co obiecal. A wtedy wymarzony burdel w centrum Marienburga i jestem ustawiony do konca zycia."
Marzenia pijackie Mortego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lenek
Zakonnica
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąć piwo?
|
Wysłany: Nie 20:22, 10 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"Nadał mojemu życiu sens - odebranie jego życia! Ale przedtem totalne pognębienie i odczłowiecznie jego nieszczęsnej osoby..."
Hans do Mortego po otrzymaniu zlecenia od Eryka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rajter
Lewa Ręka Admina
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere in the Twisting Nether
|
Wysłany: Czw 23:40, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"Trzeba było się zabić samemu kiedy miałeś jeszcze taką możliwość. Wróciłem ścierwo, a dzień w którym się o tym dowiesz będzie twoim ostatnim. Twoje dni są policzone. Dzień mojej zemsty już niedaleko!"
- Nallyn
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcl
Zakonnica
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szczecin/ łódź
|
Wysłany: Pią 11:17, 22 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"Zna Wregiliusza... heh ten świat jest mały. I lubi moją kuchnię. (a spróbowałby wybrzydzać!). Szkoda, że poznaliśmy się w tak nie dokońca miłych okolicznościach... ale w sumie przeżył...
zadziorna niego dusza. Jak dalej będzie taki hej do przodu, to źle skończy. Powinien jeść więcej marchewki. Mamusia świętej pamięci, mówiła ze od braku marchewki ludziom się w głowach przewraca..."
Lidia, Niziołek nad Niziołkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aneczka
Dziewica
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:27, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
"Hmmm.... zależy, czy jestem pewna o kim mówimy.... spotkałam go wczoraj wieczorem, nie wydał mi się specjalnie inteligentny.... i trochę przynudzał. Właściwie, to nie wiem o czym rozmawiali, ale pytał mnie o dom sąsiadów...."
-Olga, w rozmowie z Elizą
"Zastanawiam się, dlaczego mu pomagam...."
-Olga w kapitanacie portu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
horned
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 19:57, 25 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
" Sprawy przybrały zły obrót... teraz będziemy musieli wycofać się i poczekać aż nasi wrogowie wykończą się sami. Tak Kibethcie, to co nam pomaga to czas. Nasi wrogowie posiadają oręż którego moc ich przerasta. Nie ma żywej istoty która prędzej czy później podda się działaniu ostrza. Zaczynamy swoją ucieczkę... jeśli wygłodzony gepard nie dogoni łani sam zdechnie ze zmęczenia. Przez krótką chwilę będzie szybszy, silniejszy i potężniejszy... lecz potem rozszarpią go sępy.
Znam miejsce gdzie nigdzie Cię nie znajdą mój przyjacielu... wiem że nie lubisz pustyni... ale ... hehe.. ktoś jeszcze bardziej jej nie lubi..."
- szepczący wiatr z bladych sióstr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcl
Zakonnica
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: szczecin/ łódź
|
Wysłany: Pią 11:15, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Panie Kibeth! Pan tam nie leci! Tam nas zabiiiiją!!!!"
Lidia, Niziołek nad niziołkami w trakcie lotu z Kibethem
"Niezły z niego przystojniak, ale ma trochę za mało owłosione stopy jak na mój gust...."
"Tylko on jest zdolny do tego by wydać dwa diamentowe zęby na 30 beczek z piaskiem..."
"Nie powinien zadawać się z tym brzydkim rogaczem. Parszywy z niego stwór... oj. to się wszystko źle skończy..."
Lidia, Niziołek nad niziołkami, przemyślenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rince
Łoś Tzeentcha
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 16:13, 16 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Wszyscy służymy Slaanito, Ty wypełnisz swoją rolę, wiem to, zostało mi to objawione, a ja dopilnuję by Ci się to udało. Pamiętaj jednak, przekrocz linię, którą wyznaczy Chaos a zjem Twoje trzewia."
- Narabaziniel, przemyślenia po spożyciu grzybów halucynogennych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rajter
Lewa Ręka Admina
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere in the Twisting Nether
|
Wysłany: Sob 20:48, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Należy za wszelką cenę powstrzymać tego szaleńca. Po raz kolejny wpakowałem się w kłopoty przez jego ignorancję i hipokryzję. Te kulty ojca ospy i walki w mieście złodziei. Czas położyć kres jego marnej egzystencji. Powiadam, zabijmy go póki jeszcze nie jest za późno."
- Nallyn, do towarzyszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dinin
Zakonnica
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nicości
|
Wysłany: Nie 13:38, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
"Kibeth, Kibeth... czemu wszyscy chcą Cię zabić? Co takiego zrobiłeś arabusom że tak się ciebie boją? Czym tak zalazłeś za skórę memu szefowi że wysyła za tobą najgroźniejszą bandę rzeźników jaką moje oko miało okazję zobaczyć? Już wkrótce się dowiem wszystkiego, wszak ile jest miejsc do których możesz jeszcze uciec? Nie ważne kim, lub czym jesteś, w końcu i tak Cię wytropię a potem sobie poważnie porozmawiamy..."
Arnold Roshembach, wsłuchując się w rozmowy na temat Kibetha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
horned
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 23:09, 26 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
" Nic nie wiem, ja nic nie wiem, nic nie widziałem, nic nie słyszałem... "
- Abdul-hakim - kupiec zapytany o Kibetha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwan
Zakonnica
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: TZ
|
Wysłany: Nie 23:05, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Kibeth dzieki za pomoc w walce. Mam wielki dlug wdziecznosc u Ciebie. Jak najpredzej bede probowal Ciebie wyratowac. Dziekuje Ci gdziekolwiek jestes!!!!"
-przemyslenia Mortego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phibrizzio
Zakonnica
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza szafy
|
Wysłany: Nie 23:07, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"W niezłą kabałę mnie wkopałeś chłopie... Ale myślę że nadal możesz na mnie liczyć.
...no i ktoś musi popracować nad twoim tragicznym ubiorem."
-przemyślenia Jeroena w czasie lotu dywanem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rajter
Lewa Ręka Admina
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 253
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Somewhere in the Twisting Nether
|
Wysłany: Nie 23:16, 11 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Kolejne zakończenie jakże barwnej opowieści ze zbioru baśni tysiąca i jednej nocy. Dobrze, że to już koniec. Twoje przeznaczenie się dopełniło. Teraz jesteś w uścisku demona. Sam się przekonasz, że być może wcale nie miałem do końca złych intencji zabierając Ci po raz pierwszy lampę. Skoro poznałeś już rozkosz to teraz czas na agonię i cierpienie czyż nie? Mam jednak dziwne wrażenie, że kiedyś jeszcze się spotkamy. Oby nie w walce. Jestem zmęczony Tobą i Twoją ignorancją. Żegnaj na zawsze Kibethcie..."
- Ostatnia myśl rozrywanego przez dżina zabójcy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vranz
Warcaster
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piekielna Otchłań
|
Wysłany: Pon 14:29, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Jak zwykle pochopne decyzje i działanie wpędziło Cię prosto w pułapkę... jak można być tak głupim... Ta pewność siebie... No cóż...
-Wegiliusz "Obserwator"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aechema
Kaleka z plebanii
Dołączył: 21 Lis 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:36, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Dziwnie współpracować z osobą, którą się ściagało, której zabiło się ojca. Wróg mojego wroga jest moim przejacielem - znana prawda, ale nie sądziłam, że tak szybko i tak mocno zbliża. Przecież ja stałam do niego plecami! Nigdy bym nie przypuszczała, że do czegoś takiego dojdzie."
-Ashtarte
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lenek
Zakonnica
Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wziąć piwo?
|
Wysłany: Pon 19:09, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Mimo wszystko cieszę się że nie doszło między nami do starcia. Lepiej mieć przyjaciół niż wrogów. Popatrz na Nallyna, żywe zaprzeczenie mojej tezy... Jak sądzisz, jak skończy?"
- rozmowa przy statku
"Żegnaj, walczyłeś dzielnie. Nie spodziewałem się tego po złodzieju, czy jak Ty sam siebie nazywasz - "ogrodniku""
- Hans, widząc unicestwienie Kibetha
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dinin
Zakonnica
Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nicości
|
Wysłany: Pon 20:26, 12 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
"Książe złodziei? Pieprzenie... nikt nie wysyłałby Marthella, Nallyna, czy jak on się tam w końcu zwie, na zwykłego szefa lokalnej gildii. Czym on tak bardzo się naraził? A z resztą, są poważniejsze problemy na głowie... jak na przykład ten sługus Nallyna wciągający Kibetha do wody... zaraz, jak się z tego strzelało?
Arnold Roshembach, stojąc na statku z garłaczem w dłoni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|