Warhammer Sesje

Rajter

"Oto jest kolejna osoba, która twierdzi, że chaotyczne wiatry magii są w stanie zapewnić jej władzę i potęgę. Nic bardziej mylnego... Ale to mi przyjdzie czuwać nad jej życiem..."

-Nallyn, przemyślenia w czasie powrotu do swoich komnat po rozmowie z Erykiem

lenek

"Szkurwa! Dlaczego tak się czuję gdy ONA jest w pobliżu?! Strach?! Nie wiem kurwa co to strach! Niby czego mam się bać?! To że widziałem że jej kolega zabił 50 osób pstryknięciem palców mnie nie przestraszy! I psuje mój prosty obraz świata - zabij a potem pytaj! Nieznoszę jej! Mam nadzieję że nie umie czytać w myślach..."

-Przemyślenia Hansa w jednym z wielu amoków alkoholowych

Iwan

"Najładniejsza nosicielka cycków jaką w życiu widziałem"

-Głębokie przemyślenia Morte po zobaczeniu Ashtarte

Rajter

"Chciało by się powiedzieć - a nie mówiłem? Magia jest chaotyczna i żeby ją ujarzmić potrzebna jest albo ogromna siła woli albo brak perspektyw na dalszy żywot. W obu przypadkach czarujący nic nie straci... Szkoda takiej ładnej i inteligentnej kobiety... Niepotrzebnie zwraca na siebie Jego uwagę. Najwidoczniej każdy musi sam popełniać pewne błędy żeby coś z tego wynieść... ciekawe czy się opamięta zanim będzie za późno..."

-Nallyn, dzienniki

aechema

"Jaka dumna. Aż mnie mdli. Mogłaby przestać zadzierać nosa i zejść na ziemię. Za kogo ona się ma? Jak tak dalej będzie bawić się mężczyznami zostanie zupełnie sama. Jeszcze wróci do mnie na kolanach..."

-Wilhelm, szlachcic, wracając z przyjęcia

Vranz

"Co mogę rzec... Za mało widziałem... ZAMKNIJ SIĘ!! Zbyt krótko znam ją, by móc coś powiedzieć... Jak narazie: zadufana w sobie i w swojej kobiecości elfia szlachcianka.. Jej talent może się przydać... ZAMKNIJ SIĘ!! Talent taumaturgiczny..."

-Wergiliusz "Obserwator"

horned

" .. i ma fajne cycki.. ałł!!! khra!... i ma fajny tyłek.. ałł!! khra!!... a te biodra... ałł !! khra!! ... i jest taka....ał!! khra!! to znaczy ma potencjał.. ałł!! khra.. no dobra już się zamykam "

Tanatos - na ramieniu Wergiliusza "Obserwatora"

lenek

"Poczułem się nieustraszony! Wiem że miała na to jakiś wpływ. Może jej obecność mimo wszystko się przyda..."

Tuż przed walką...

"Ashtarte czarować, Khorne niezadowolony. Ashtarte nie zabijać, Khorne niezadowolony! Ashtarte zacząć zabijać - Khorne i Hans zadowoleni! Ashtarte - Ty lepiej zacząć zabijać!"

Spojrzenie na pięknie wyglądającą Ashtarte - tuż po walce...

Vranz

Mag w pierwszej linii starcia? Zrozumiałe dla niektórych z nich... Ale mając pewne możliwości.. i wady należy się trzymać z tyłu, by móc mieć pełne pole widzenia, widzieć całą sytuację i podejmować szybkie decyzje... Rozumiem, chęć wykorzystania nowych mocy z dala od nauczyciela, ale nie sądzę, by ten stwór był dobrym manekinem ćwiczebnym... Racja... Odegrała pewną rolę w ostatnich chwilach walki - mało nie ginąc na miejscu... Najwidoczniej nasłuchała/naczytała się bajek o czarodziejach i rycerzach pokonujących smoki w pojedynkę... Życie szlachcica jest okrutne - może się skończyć tuż za progiem przytulnego domku, gdy ten spróbuje prawdziwego życia.... Jak długo to potrwa w Twoim przypadku?

-Wergiliusz "Obserwator" - luźne przemyślenia pod gruzami

Rajter

"Ech dziecko, znowu sobie zrobiłaś krzywdę. Tym razem niestety nawet ja Ci nie pomogę... Nie czuje ametystu nigdzie w pobliżu. To może znaczyć dwie rzeczy - albo jesteś tam pogrzebana żywcem albo jakimś cudem udało się waszej trójce uciec i tylko Wergiliusz tam dogorywa. W każdym razie tylko jego magiczna aura jest namacalna.

W każdym razie Eryk uciekł i czeka go bardzo "świetlana" przyszłość. Żeby nie powiedzieć - słoneczna. Szkoda mi trochę, że nie mogę dopełnić kontraktu na ... ochronę... ale cóż, za wszystko można winić tylko Kibetha. Także być może spotkamy się w przyszłości, a jak nie to pewnie kiedyś wpadnę obudzić Twoje zwłoki... Tymczasem spoczywaj w spokoju."

- Nallyn, luźne przemyślenia nad zawaliskiem skalnym.

horned

" -Eryk wyjechał... raczej nie wróci... Zygfrydzie..
+ Tak panie?
- Zaopiekuj się oczkiem w głowie Eryka, nie pozwólmy sobie na kolejne straty.
+ Jak sobie życzysz panie... co mam teraz czynić?
- Udaj się razem z Marhtellem do Geraliou i tam spróbuj ją odszukać
+ Jeśli będzie martwa?
- To będzie oznaczać jak wiele była warta...
+ Rozumiem...
- Jeśli będzie stawiać opór...
+ Rozumiem...
- Ruszaj więc... "

- fragment rozmowy "Runo-kostnego"

Iwan

"No nasza szlachcianka wrescie pokazala pazurki i to jakie. Wielka kosa z niczego nagle wyrosla jej w dloniach, niezly pazurek. Gdy wrescie bedzie umiala to co Lynd, moze okazac sie bardzo przydatnym sprzymiezencem. Bede musial z nia porozmawiac o magii moze tez mnie czegos nauczy. Tylko dlaczego zawsze jak do niej podchodze to marszczy nosek i odwraca sie w druga strone. Nie wiem. Ostatnio tez dziwnie patrzy na kruka, chyba go nie lubi"

- Wysilek umyslowy Mortego patrzacego na cycki Ashtarte

horned

" Żyje.... słyszę jak bije jej serce... trzeba teraz przewalić tą stertę kamieni. Oby to wytrzymała... "

- Zygfryd podczas poszukiwań w kopalni -

lenek

"Ashtarte walczyła u boku Hansa... I żyje... Jestem pod wrażeniem. Atakowała wściekle, Khorne patrzy łaskawiej. Pomogła Hansowi w mieście, Hans wdzięczny. Za nią i z nią mogę walczyć!"

- wynik 2godzinnych przemyśleń po walce z hydrą i analizie dziwnych zjawisk

aechema

Co to za dziewczynka? Czemu podróżuje w takim towarzystwie? Uprowadzili ją?

(starzec założył okulary na nos i przyjrzał się dokładniej)

Ach... to nie dziewczynka, to kobieta. No tak, któż zrozumie postępowanie kobiety?

(pokiwał smutno głową, spuścił wzrok. Za chwile znów spojrzał na rudowłosą elfkę i nieznacznie wyciągnął rękę jakby delikatnie łapiąc powietrze)

Shyish... Ruda pani Shyish... ciekawe, ciekawe... a ten osiłek, toż to przecież khornita. A za tymi łachmanami, co się ciągną za nimi, podąża Nurgle. Doprawdy ciekawa ekipa, ciekawa.

(mlasnął kilka razy i odprowadził wzrokiem rudowłosą, aż mu zniknęła za drzwiami Albatrosa, gdzie jej kompanów nie bardzo chcieli wpuścić. Znów pokiwał głową, mówił coś jeszcze do siebie i wrócił skąd przyszedł.)

Vranz

"Fałszywa szlachetność... Jakże nieoczekiwane ścieżki los obiera... Ciekawe, czy światło prawdy zmieni jej dotychczasowe zachowanie..."

-Wergiliusz "Obserwator"

Iwan

"Nasza szlachcianka okazala sie jednak nie szlachcianka. Jak to zycie moze platac figle. Czy przeraza ciebie to ze pochodzisz z plebsu tak jak ja, ze jestes mi podobna. Czy teraz jestes gorsza osoba mniej inteligentna mniej piekna??!! Hahaha po co sie nad tym zastanawiac i tak pochodzenie o niczym nie swiadczy. Tylko glupiec nad tym by myslal."

-Morte smiejac sie do siebie, widzac zatroskana twarz Ashtarte

horned

" Dama dworu, królowa salonów jest niczym ozdoba dla tego starego domu w jakim przyszło mi egzystować. Kiedy się złości jej policzki czerwienieją w piękny sposób. Nie dziwię się że Eryk zaopiekował się tą piękną damą. Lecz jej wygląd nie idzie w parze z jej pojęciem aethyru. Dochodzę do wniosku że elfy żyją tak długo bo ich rozum nie jest przystosowany do szybkiej i regularnej nauki. Nie będę wnikał w arkana życia elfów ale zdecydowanie jestem gotów podjąć ciężką próbę nauczenia tej urodziwej kobiety czegoś innego niż mieszania perfum i sztuki korekty brwi i oczu. Zresztą Eryk teraz będzie miał dla niej więcej czasu bo nie będzie chciał stracić swojej perełki. A ja w tym czasie będę mógł się zająć swoimi sprawami bez pomocy Eryka... "

- "Runo-kostny" -

Iwan

"No i zostaliśmy sługusami Pana Tak. Teraz będziemy biegać po całym świecie za jego uzębieniem. No cóż trzeba jakoś się odnaleźć w tej sytuacji prawda, szkoda że nie ma z nami Hansa.... Tak mi jego brakuje. Trzeba pomyśleć jak wyjść z tego całego gówna obronną ręką....

-fragment rozmowy Mortego z Ashtarte

Rajter

"Piękna, zdolna ale ciągle zagubiona. Tytuły nie kupią jej prawdy. Ale ja wiem Wer... Adamie, że wszystko potoczy się w dobrym kierunku jak tak patrzę na ten ślad wyróżniający się w cieple jej ciała..."
- Rozmowa Adama i Mahrtella przed wyjazdem

horned

" Tak mało zdążyłem jej powiedzieć... oby Ci się udało młodziutka Ashtarte oby Ci się udało. To co stworzyłem by ochronić mnie przed nim jest teraz Twoje. Jeśli kiedyś się spotkamy opowiem Ci prawdę... tak mało czasu."

- Eryk - przemyślenia

Master of Onion · Wysłany: Nie 23:01, 11 Mar 2007 Temat postu:

"Kolejna z trio tak zwanych przeze mnie 'zabójców' . Niestety nie miałem możliwości zapoznania się z nią bardziej. Zgadnijmy przez kogo. Zresztą teraz to i tak obojętne."
- Kibeth, przemyślenia w lampie

Iwan · Wysłany: Nie 23:32, 11 Mar 2007 Temat postu:

"Coz pani Shyish nieprzydalismy sie w tej walce za duzo. Wyszla przepasc jaka dzieli nas w umiejetnosciach od naprawde poteznych magow. Ale najwazniejsze ze zyjemy i to sie liczy. Zyjemy aby pomscic Hansa..... <Morte wzdycha>"

-Fragment rozmowy Mortego z Ashtarte

Vranz · Wysłany: Pon 14:53, 12 Mar 2007 Temat postu:

"Bezsilność... Znam to uczucie... Ale można i temu zaradzić.. Ktoś próbuje się Tobą zaopiekować, oznaczył już Twe ciało.. Boisz się, to normalne.. Ale jest to strach przed nieznanym.. Wiem, że zdołasz go okiełznać, a wtedy zaradzimy Twej niezaradności..."
-Wergiliusz "Obserwator"

lenek · Wysłany: Pon 18:49, 12 Mar 2007 Temat postu:

"Żegnaj Ashtarte... Piękna i dumna Ashtarte... Będzie mi Ciebie brakowało, mimo że Khorne raczej by tego nie pochwalił..."

- Hans czujący wbijające się w niego sztylety